Przejdź do treści

Kim jestem?

Paulina Grabowska-Lisowska

Inżynier Spawalnik IWE | Inspektor | Audytor 

Edukacja:

W 2016 roku dane mi było skończyć studia na Politechnice Gdańskiej jako magister inżynier na specjalizacji spawalniczej. 

W 2017 roku rozpoczęłam studia podyplomowe Międzynarodowego Inżyniera Spawalnika IWE (też na PG), żeby pozytywnie je zakończyć w 2019 roku w legendarnym Instytucie Spawalnictwa w Gliwicach.

 
Praca:

Moją karierę spawalniczą rozpoczęłam w 2015 roku we wiodącej na rynku polskim firmie, wytwarzającej urządzenia ciśnieniowe do przemysłu energetycznego dla międzynarodowych koncernów. Łącząc pracę ze studiami nabywałam doświadczenia (głównie od moich kolegów Inżynierów Spawalników) i… chyba mi dobrze poszło, bo zostałam jedną z nich 😉 Przygotowywałam dokumentacje spawalnicze, nadzorowałam projekty, przygotowywałam certyfikacje spawaczy i kwalifikacje technologii spawania, zdarzało mi się też szkolić spawaczy i monterów z zagadnień technicznych.

Kiedy byłam spawalnikiem zaintrygowała mnie praca inspektorów, którzy prowadzili odbiory urządzeń ciśnieniowych u nas w firmie, dlatego w 2017 roku rozpoczęłam w tej specjalizacji pracę w jednostce notyfikowanej. 

Prowadzę nadzory inwestorskie, zajmuję się certyfikacją spawaczy, kwalifikowaniem technologii spawania, odbiorami urządzeń ciśnieniowych i audytowaniem systemów jakości w spawalnictwie ISO 3834 oraz EN 1090, a kiedy jeszcze spotkania nie były “zakazane” byłam prelegentem na sympozjach 😉

Dlaczego powstała ta strona?

Przede wszystkim moim głównym celem jest dzielenie się wiedzą, co w środowisku spawalniczym wcale nie jest takie oczywiste 😉

Podczas mojej pracy jako inżynier spawalnik często szukałam krótkiej i rzeczowej odpowiedzi na nurtujące mnie pytania. Niestety okazało się, że bardzo często jej nie ma albo jest w języku angielskim (a z interpretacją to różnie bywa), jest opisana w długi i skomplikowany sposób lub ciężko dostępna. Ponadto pracując jako inspektor spawalniczy, miałam  kontakt z wieloma osobami z branży spawalniczej. Jaki wniosek? Mają podobne spostrzeżenia i problemy jak ja! Dlatego postanowiłam powoli, krok po kroku je tutaj zebrać i opisywać.

Blog powstał dla mnie jak i dla Ciebie, dlatego jeśli masz pytania do mnie, śmiało pisz przez moje media społecznościowe (najszybciej odpowiadam) lub formularz kontaktowy.

 

Moje początki

O moich początkach opowiadałam na stories na Instagramie. Tak wiem, nie każdy ma tam konto, dlatego postanowiłam się z Wami podzielić także tutaj. Gotowi? To lecimy 😉

Pomysł pojawił się już w 2018 roku, kiedy to na studiach podyplomowych IWE, chciałam robić z nich notatki – tylko dla siebie i znajomych (moje materiały z IWE dostał chyba każdy z grupy 😂).

Chciałam te wszystkie informacje skondensować i przekazać dalej, żeby inni nie musieli przechodzić przez to „morze niezbędnej wiedzy”.

Wbrew pozorom taki „blog” wtedy powstał, ale nikt poza mną go nie widział!

—Jest on gdzieś nadal na blogspocie (ale nie warto go szukać😂 jakieś dziwnie wyglądające wpisy, jeden o charakterystykach prądowych spawarek z rysunkami z painta🙈, a drugi nawet nie pamietam o czym był)—

Generalnie przestałam się w to angażować, bo zajmowało więcej czasu niż notatki pisane odręcznie, a efekt wizualny mi się nie podobał (teraz bym to zrobiła inaczej).

Btw jak wiadomo na IWE mamy ekstremalnie mało czasu na naukę i każda minuta się liczy (dla niewtajemniczonych – IWE trwało łącznie ok 2 lata😂, ale jako typical polish student intensywna nauka zaczęła się 3 miesiące przed egzaminem)😜

Po zdaniu IWE, kiedy już miałam trochę więcej czasu i przede wszystkim spokój mentalny w głowie, zaczęłam się interesować tematem blogowania nieco bardziej. Słuchałam podcasty Michała Szafranskiego i czytałam jego książkę o blogowaniu, potem przeczytałam książkę Oli Gościniak o tworzeniu stron itp. To procesowalo u mnie w głowie całkiem sporo czasu, ale generalnie zdecydowałam się za to zabrać. A musicie wiedzieć, że kiedy ja się na coś zdecyduję, to to robię. Ok, zajmuje mi to więcej czasu, ale finalnie dążę do tego, co sobie wymyśliłam (chyba, że nie jest to wystarczająco dla mnie ważne lub sytuacja jakoś drastycznie ulega zmianie, to wtedy odpuszczam).

Pierwszą stronę na WordPressie postawiłam w 2019 roku, ale zderzyłam się ze ścianą, bo to nie było takie proste dla mnie, jak się wydawało. Generalnie informatycznie jestem standardową osobą, która ogarnia dobrze Worda, Excela (a to to całkiem dobrze) i Painta, a kiedy drukarka w firmie nie działa dzwoni do informatyka 😂

Potem nawał pracy, sprawy rodzinne. I tak to przeleżało.

W końcu zabrałam się za to porządnie, mimo że czasu obecnie mam dużo, dużo, DUŻO MNIEJ (o tym jak się organizuje chciałam napisać artykuł, ale sytuacja zmienia się dość dynamicznie, więc nie ma to sensu 😉). Plusem było to, że miałam już wcześniejsze doświadczenia i podstawy (z naciskiem na podstawy) tworzenia stron, wiec poszło łatwiej.

Tysiące zmian (serio) na stronie później…. Jest w takiej formie jak jest, w jakiej akceptuje i mi się podoba🙂

Potem….

Przebrnęłam przez ogromny stres związany z publikacją i ogłoszeniem na Instagramie, LinkedInie i Facebooku (strasznie się bałam jak inni zareagują). Na szczęście zareagowaliście super, z czego ogromnie się cieszę!

Czy dało się to zrobić szybciej?

Jasne, że tak!

Czy żałuje, że to tyle trwało?

Nie, bo taki mam charakter i musiałam to przepracować.

To tyle, już trochę bardziej mnie znasz!

Dzięki za poświęcony czas!

Zapraszam do moich artykułów i kontaktu ze mną 😉